Wydrukuj tę stronę
poniedziałek, 23 marzec 2020 23:34

Książka „Tu będę w słońcu i cieniu”

Strona www projektu Tu będę (2012) Strona www projektu Tu będę (2012) Proj. Natalia Armata

Christian Kracht: Tu będę w słońcu i cieniu.  Przeł. Dorota Stroińska. Wydawnictwo FA-art. Katowice 2011, ss. 112, format 195x125 mm, ISBN 978–83–60406–14–4 (nakład wyczerpany)

Książkę promowały płyta i koncerty Formacji Fantazman zorganizowane w ramach projektu „Tu będę”.

 

O autorze

Christian KrachtChristian Kracht. Autor: Anthony Shouan-Shawn
(1966) – szwajcarski pisarz, dziennikarz, podróżnik. Pracował jako korespondent tygodnika „Der Spiegel” w Indiach, mieszkał w Bangkoku, podróżował po Azji, pisał reportaże, w latach 2004-2006 wydawał z Eckhartem Nicklem w nepalskim Katmandu czasopismo „Der Freund” (Przyjaciel), w latach 2006-2008 był felietonistą dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Od roku 2008 wraz z żoną, reżyserką Frauke Finsterwalder, mieszka w Buenos Aires.

Opublikował kilka tomów reportaży i prozy podróżniczej oraz powieści „Faserland” (1995), 1979 (2001) oraz „Ich werde hier sein im Sonnenschein und im Schatten” (2008). Niniejszy przekład tej ostatniej zatytułowany „Tu będę w słońcu i cieniu” jest pierwszą książką Christiana Krachta w języku polskim.

Strona domowa autora.

  

O tłumaczce

Dorota Stroińska (ur. w 1965 w Poznaniu), studiowała filologię germańską na Uniwersytecie Adama Mickiewicza i kontynuowała naukę na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie oraz w Nowym Jorku. Jej specjalnością jako tłumaczki z języka niemieckiego jest literatura (proza i poezja) oraz filozofia. Od 1993 roku jest niezależnym tłumaczem oraz dziennikarzem. Uczestniczyła w warsztatach tłumaczeniowych, a także je organizowała, mi.n. była szefem Polsko-Niemieckich Warsztatów Translatorskich - Kraków 2008.

Za książkę „Nietzsche” Karla Jaspersa otrzymała Nagrodę Stowarzyszenia Tłumaczy Polskich za najlepszy przekład roku 1997 w dziedzinie nauk humanistycznych. Przełożyła także m.in. „Gnój” Wojciecha Kuczoka, „Terytorium znużenia” Lutza Seilera i „Wyspę szczęśliwców. U bułgarskich wybrzeży Morza Czarnego” autorstwa Sybilli Lewitscharoff. Mieszka w Berlinie.

 

O książce

Powieść, opublikowana przez Wydawnictwo Kiepenheuer & Witsch we wrześniu 2008 roku, przedstawia alternatywny bieg historii: Lenin w 1917 roku nie wyjeżdża do Rosji, ale pozostaje w Szwajcarii, wznieca w niej komunistyczną rewolucję, w wyniku której powstaje Socjalistyczna Republika Szwajcarii. Szwajcaria zaczyna kolonizować Afrykę i jest w ciągłym stanie wojny z innym totalitarnymi imperiami, zwłaszcza z federacją brytyjskich i niemieckich faszystów. Opowieść zaczyna się około roku 2010, jest przedstawiona z punktu widzenia czarnoskórego komisarza politycznego, który odbywa podróż do serca komunistycznego imperium – gigantycznej twierdzy Redity, wydrążonej w alpejskich górach, by aresztować wroga komunistycznej Szwajcarii - Brażyńskiego. Tytuł książki nawiązuje do irlandzkiej ballady Danny Boy. Ta surrealistyczna i przemyślana proza zdobyła uznanie niemieckojęzycznego świata literackiego. Została też przetłumaczona na rosyjski, chorwacki, szwedzki, polski, bułgarski, koreański, francuski i holenderski. (na podstawie informacji z Wikipedii)

Strona książki w katalogu polskiego wydawcy.

 

Fragmenty

ksiazkaO niemieckim marszałku von Koltsch wiedziałem tyle, że był kokainistą. Swojemu adiutantowi kazał nosić walizkę pełną różnokolorowych monokli i pryzmatów, które, dobrawszy odpowiednio barwę do światła dziennego, umieszczał w oku, więc zawsze patrzył na świat jak przez wiecznie zmieniający się, kolorowy kalejdoskop. Syntetyczna kokaina przyprawiła go chyba w końcu o zgubę, gdyż — jak wynikało z depeszy — paktował z generałem Lalem, a jego faszystowskie brygady, wspierane przez Brytyjczyków, były u kresu sił, pokonane.

W Rumunii i nad Morzem Czarnym, pod wodzą generała Lala stacjonowały hindustańskie wojska, owe budzące strach oddziały żołnierzy w pomarańczowych mundurach. Lal, zwycięzca Zachodu, Lal i dywizje okrutnych Sintich, którzy się do niego przyłączyli, ci mężczyźni z długimi wąsami, umalowanymi oczami i złotymi kolczykami w uszach, przytraczający do siodeł ciężkie karabiny maszynowe, żeby z nich strzelać podczas jazdy. Mówiono, że nie jedzą mięsa zwierząt, które mają nogi lub pióra. A na północnym wschodzie koreański front pod Nowym Mińskiem był oddalony tylko o dwa, trzy tygodnie.

 

Opinie

„Wizyjna ponura proza szwajcarskiego pisarza i dziennikarza mówi nam, że być może i tak mieliśmy w zeszłym stuleciu sporo szczęścia”.
Piotr Kofta w tygodniku „Wprost”

„Osobliwa fantazja, tajemniczy klimat, zagadka, na której rozwiązanie czekamy do ostatniej strony książki”.
Magdalena Biernat w portalu Coolturka

„Książka ma jeszcze jeden walor. W sposób bardzo subtelny, nienarzucający się komentuje dzisiejszą cywilizację, o której można powiedzieć, że jest cywilizacją działań wojennych”.
Marcin Włodarski na blogu Czytanie w piwnicy

„Być może powieść roku”.
Die Zeit za stroną WWW wydawcy niemieckiego

 

Materiały prasowe

okładka książki do pobrania w galerii artykułu

Czytany 1092 razy Ostatnio zmieniany piątek, 03 kwiecień 2020 02:27

Galeria

Strona www.FA-art.pl wykorzystuje informacje przechowywane w komputerze w formie tzw. ciasteczek (cookies) do celów statystycznych. Dowiedz się więcej.