sobota, 22 grudzień 2012 15:26

Wszystkie wiersze świata

Napisał
Oceń ten artykuł
(7 głosów)

Co za dziwna przygoda! Mówię wam! Dowiedziałem się wczoraj, że nie jestem jedynym poetą na tym świecie! Docierały do mnie pogłoski, że już kiedyś, wcześniej, dawno, dawno temu, pisano jakieś wiersze. Ale przecież nie było to tak konsekwentne, tak celowe, tak zorganizowane, jak w moim przypadku.


Nie wiem, ile na świecie napisano wierszy. Kieruję się tym, co powiadają psychoanalitycy (osobom piszącym wiersze i uznającym – skądinąd najsłuszniej – że w tym pisaniu kryje się jakiś defekt i jakiś deficyt), że każdy z ludzi napisał w życiu przynajmniej jeden wiersz. Ja sam napisałem ich ze sto – biorąc teraz pod uwagę obliczenia antropologów, którzy szacują czasoprzestrzenną populację ludzkiego gatunku na circa 100 miliardów – wyjdzie nam, że tych wierszy powstało 100 miliardów (plus 99 dodatkowych moich). Będzie to bodaj bliskie prawdy. Albo nawet prawdziwe. Ile z nich zapłacono? Bóg jeden wie. Sądzę, że niewiele.
Gdybyż to przynajmniej docenili monetą dobrego słowa! Banknotem przychylnej opinii! Gdzie tam!
(Święta naiwności – wszak nie szanuje się czegoś, co nie wykrwawia doszczętnie naszej kieszeni! Gdyby zapłacili, toby szanowali. Tylko skończony dureń mógłby mniemać, że hojność wynika z szacunku. Jest dokładnie na odwrót!)
Ale do rzeczy. Pozwolę sobie przytoczyć trzy cytaty:
„Nikt prawie nie lubi wierszy!”.
„Świat poezji wierszowanej jest światem fikcyjnym oraz sfałszowanym”.
„Msza poetycka odbywa się w zupełnej próżni”.
Trzy zacytowane zdania pochodzą ze sławnej refutacji Witolda Gombrowicza Przeciw poetom.
Zrozumiałe, że można się z taką tezą zgodzić albo nie zgodzić.
I w tym miejscu zaczyna się problem.
Obydwie postawy – tak afirmująca, jak negująca – wymagają minimalnego chociażby zaangażowania emocjonalnego. Niemożliwa jest zatem postawa paradoksalna – „i jedno, i drugie”, „i zgadzam się, i protestuję”, „uważam, że poezja jest i fajna, i niefajna”. Byłoby to odstępstwo od najbardziej elementarnej zasady logicznej. Postawa „ani to, ani tamto”, „ani mnie to ziębi, ani grzeje” – jest również zakazana. Człowiek Gombrowicza: gatunek mający wyrobione zdanie o poezji.
Autor Ferdydurke podrzuca nam logiczne kukułcze jajo. Gdy teraz w gronie wyznawców mowy rytmicznej i wiązanej, jakkolwiek szczupłe i zwiotczałe byłoby to gremium, padnie okrzyk bojowy: „nikt prawie nie lubi” – inwektywa jak gdyby wyjęta z ust oślepionego cyklopa – wściekli wyznawcy rzucą się szukania owego „nikogo”, który „prawie” nie lubi, względnie owego „prawie nikogo”, o którym wiadomo, że nie lubi na pewno.
Teza Gombrowicza, jakże popularna w codziennym obrocie światopoglądowym, zakłada, że normalny i zdrowy na umyśle obywatel świata winien mieć jakiś stosunek do wierszy. Najlepiej, żeby był to stosunek emocjonalny. Albo będziecie lubić – powiada Gombrowicz – albo nie lubić. Tertium non datur. Trzeciego wyjścia nie ma.
Gombrowicz ogłasza wycofanie z rynku życia modelu człowieka pozbawionego miernika poziomu akceptacji dla poezji. Gdyby ktoś nie znał się, nie miał czasu na przedsięwzięcie wystarczającego rozeznania, gdyby nie miał przy sobie wyrobionej opinii, gdyby czuł się dyletantem w tej akurat dziedzinie, byłby odsądzony od czci i wiary.
W świecie, w którym nadmiernym szacunkiem cieszy się wiedza, nie ma już miejsca na poznanie. Nie znam się na wierszach, więc mam prawo sądzić, że są one nic niewarte.
Ale, na Boga żywego! Co to znaczy: „nikt prawie nie lubi?”. Co to takiego: „świat poezji wierszowanej”? Najpierw mi wytłumaczcie, potem proście o zdanie.

 

Tym pozytywnym akcentem składam

na ręce i usta Czytelnika

życzenia udanych, wesołych Świąt - i nowego Nowego Roku,

Bacz

Czytany 22417 razy Ostatnio zmieniany sobota, 22 grudzień 2012 15:38
Marek K.E. Baczewski

Marek K.E. Baczewski – ur. 1964, poeta, prozaik, krytyk literacki, autor słuchowisk radiowych, felietonista „FA-artu″ oraz kwartalnika „Opcje″. Mieszka w Zawierciu. Laureat nagrody poetyckiej im. R.M. Rilkego. W maju 2007 roku został nominowany do Nagrody Literackiej Gdyni za tomik Morze i inne morza. Wydawnictwo FA-art opublikowało kilka jego książek poetyckich, ostatnio zaś zbiór opowiadań: Bajki Baczewskiego.

Strona www.FA-art.pl wykorzystuje informacje przechowywane w komputerze w formie tzw. ciasteczek (cookies) do celów statystycznych. Dowiedz się więcej.