O autorze
Christian Kracht
(1966) – szwajcarski pisarz, dziennikarz, podróżnik. Pracował jako korespondent tygodnika „Der Spiegel” w Indiach, mieszkał w Bangkoku, podróżował po Azji, pisał reportaże, w latach 2004-2006 wydawał z Eckhartem Nicklem w nepalskim Katmandu czasopismo „Der Freund” (Przyjaciel), w latach 2006-2008 był felietonistą dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Od roku 2008 wraz z żoną, reżyserką Frauke Finsterwalder, mieszka w Buenos Aires.
Opublikował kilka tomów reportaży i prozy podróżniczej oraz powieści „Faserland” (1995), 1979 (2001) oraz „Ich werde hier sein im Sonnenschein und im Schatten” (2008). Niniejszy przekład tej ostatniej zatytułowany „Tu będę w słońcu i cieniu” jest pierwszą książką Christiana Krachta w języku polskim.
O tłumaczce
Dorota Stroińska (ur. w 1965 w Poznaniu), studiowała filologię germańską na Uniwersytecie Adama Mickiewicza i kontynuowała naukę na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie oraz w Nowym Jorku. Jej specjalnością jako tłumaczki z języka niemieckiego jest literatura (proza i poezja) oraz filozofia. Od 1993 roku jest niezależnym tłumaczem oraz dziennikarzem. Uczestniczyła w warsztatach tłumaczeniowych, a także je organizowała, mi.n. była szefem Polsko-Niemieckich Warsztatów Translatorskich - Kraków 2008.
Za książkę „Nietzsche” Karla Jaspersa otrzymała Nagrodę Stowarzyszenia Tłumaczy Polskich za najlepszy przekład roku 1997 w dziedzinie nauk humanistycznych. Przełożyła także m.in. „Gnój” Wojciecha Kuczoka, „Terytorium znużenia” Lutza Seilera i „Wyspę szczęśliwców. U bułgarskich wybrzeży Morza Czarnego” autorstwa Sybilli Lewitscharoff. Mieszka w Berlinie.
O książce
Powieść, opublikowana przez Wydawnictwo Kiepenheuer & Witsch we wrześniu 2008 roku, przedstawia alternatywny bieg historii: Lenin w 1917 roku nie wyjeżdża do Rosji, ale pozostaje w Szwajcarii, wznieca w niej komunistyczną rewolucję, w wyniku której powstaje Socjalistyczna Republika Szwajcarii. Szwajcaria zaczyna kolonizować Afrykę i jest w ciągłym stanie wojny z innym totalitarnymi imperiami, zwłaszcza z federacją brytyjskich i niemieckich faszystów. Opowieść zaczyna się około roku 2010, jest przedstawiona z punktu widzenia czarnoskórego komisarza politycznego, który odbywa podróż do serca komunistycznego imperium – gigantycznej twierdzy Redity, wydrążonej w alpejskich górach, by aresztować wroga komunistycznej Szwajcarii - Brażyńskiego. Tytuł książki nawiązuje do irlandzkiej ballady Danny Boy. Ta surrealistyczna i przemyślana proza zdobyła uznanie niemieckojęzycznego świata literackiego. Została też przetłumaczona na rosyjski, chorwacki, szwedzki, polski, bułgarski, koreański, francuski i holenderski. (na podstawie informacji z Wikipedii)
Strona książki w katalogu polskiego wydawcy.
Fragmenty
O niemieckim marszałku von Koltsch wiedziałem tyle, że był kokainistą. Swojemu adiutantowi kazał nosić walizkę pełną różnokolorowych monokli i pryzmatów, które, dobrawszy odpowiednio barwę do światła dziennego, umieszczał w oku, więc zawsze patrzył na świat jak przez wiecznie zmieniający się, kolorowy kalejdoskop. Syntetyczna kokaina przyprawiła go chyba w końcu o zgubę, gdyż — jak wynikało z depeszy — paktował z generałem Lalem, a jego faszystowskie brygady, wspierane przez Brytyjczyków, były u kresu sił, pokonane.
W Rumunii i nad Morzem Czarnym, pod wodzą generała Lala stacjonowały hindustańskie wojska, owe budzące strach oddziały żołnierzy w pomarańczowych mundurach. Lal, zwycięzca Zachodu, Lal i dywizje okrutnych Sintich, którzy się do niego przyłączyli, ci mężczyźni z długimi wąsami, umalowanymi oczami i złotymi kolczykami w uszach, przytraczający do siodeł ciężkie karabiny maszynowe, żeby z nich strzelać podczas jazdy. Mówiono, że nie jedzą mięsa zwierząt, które mają nogi lub pióra. A na północnym wschodzie koreański front pod Nowym Mińskiem był oddalony tylko o dwa, trzy tygodnie.
Opinie
„Wizyjna ponura proza szwajcarskiego pisarza i dziennikarza mówi nam, że być może i tak mieliśmy w zeszłym stuleciu sporo szczęścia”.
Piotr Kofta w tygodniku „Wprost”
„Osobliwa fantazja, tajemniczy klimat, zagadka, na której rozwiązanie czekamy do ostatniej strony książki”.
Magdalena Biernat w portalu Coolturka
„Książka ma jeszcze jeden walor. W sposób bardzo subtelny, nienarzucający się komentuje dzisiejszą cywilizację, o której można powiedzieć, że jest cywilizacją działań wojennych”.
Marcin Włodarski na blogu Czytanie w piwnicy
„Być może powieść roku”.
Die Zeit za stroną WWW wydawcy niemieckiego
Materiały prasowe
okładka książki do pobrania w galerii artykułu