Pisarka znana jest głównie z twórczości prozatorskiej – Kieszonkowego atlasu kobiet (Paszport Polityki), Dzidzi czy Cwaniar – ale zajmuje się także pisaniem felietonów, esejów oraz recenzji książkowych. Bywa również jurorką konkursów literackich. Jak sama przyznała na początku spotkania, od sześciu lat pisanie jest jej źródłem utrzymania i sposobem na życie.
Podczas pierwszej części warsztatów autorka przedstawiła uczestnikom swoje świadectwo dotyczące pisania. Chutnik doradzała, jak przezwyciężyć strach przed pustą kartką (lub koszmar migającego kursora), mówiła o próbach stymulacji wyobraźni oraz o metodach walki z wewnętrznymi blokadami. Poruszyła też kwestię erupcji twórczości w dobie internetu i demokratyzacji tworzenia.
Autorka odpowiedziała na, z pozoru banalne, pytanie: jak sprawdzić, czy to, co napisaliśmy, ma treść? Jeżeli nie jesteśmy w stanie opowiedzieć w kilku zdaniach o swoim tekście, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że tekst jest o niczym. Albo dla nikogo. Podobnie z konstruowaniem, czyli tworzeniem tzw. kręgosłupa narracji – Chutnik opowiedziała się za starą, dobrze znaną triadyczną zasadą wstępu, rozwinięcia i zakończenia. Zasugerowała także słuchaczom kilka strategii konstruowania fabuły. Jedna z propozycji to wizualizacja kartki papieru jako przestrzeni zamkniętej – podłużnego pokoju, który musimy zapełnić odpowiednimi „meblami”.
Po części teoretycznej nadszedł czas na praktykę. Chutnik podzieliła uczestników na kilkuosobowe grupy. Ich zadaniem było przygotowanie mikronarracji zawierających w sobie wskazane słowa klucze. Usłyszeliśmy m.in. historię o Katowicach, które przemieniły się w miejsce rustykalne, oraz groteskowe i dekadenckie opowieści w stylu amerykańskim.
Warsztaty kreatywne były znakomitą okazją do spróbowania swoich sił w projektowaniu krótkiej opowieści. Sylwia Chutnik opowiedziała o kwestiach formalnych tworzenia, ale sens zdaje się tkwić w samym procesie twórczym. Pisanie, według autorki, to samodyscyplina i rzemiosło, kreatywność i siła, walka i wygrana.
Przygotowała: Martyna Kula, projekt Kultura Działa